Subscribe RSS
Mieszkańcy Kaszub maj 17

Rybacy, zamieszkujący Półwysep Helski również belocą, ale od Beloków różnią sę zarówno mową, jak i utrzymywaniem się prawie wyłącznie z rybołówstwa iszeryi). Interesujący jest fakt, że kaszubscy mieszkańcy poszczególnych osad Półwyspu również różnią się pomiędzy sobą wymową i słownictwem, używając często innych wyrazów na określenie tych samych przedmiotów czy zjawisk pokoje Władysławowo.
Na obszarze obecnego obszaru NPK oraz jego otuliny wyróżnia się także mniejsze grupy regionalne: Zablocan (Kępa Swarzewska), Zaplutnican (Gnieżdżewo i okolica), Zaplucan (Kępa Pucka), Żarnowian (Żarnowizna) oraz Krakowian (Krokowizna) i Glemzan (Karwieńskie Błota).
Mieszkańcy kaszubskiego wybrzeża posiadają własne określenia opisujące i nazywające najbliższe otoczenie. Słowa te mają najczęściej rodowód słowiański, ile spotyka się wśród nich także znaczną ilość wyrazów pochodzących z języków innych narodów, z którymi Kaszubi mieli kontakt w swojej przeszłości: niemieckiego, holenderskiego, angielskiego czy języków skandynawskich.
W języku dawnych Kaszubów nie występowała nazwa Bałtyk, tradycyjnie mówiono o Wielkim i Małym Morzu (Wielgie i Môlé Morze) lub posługiwano się rzadziej obecnie używanymi określeniami – morze bujtnowe oraz bënnowe – oznaczającymi kolejno używanymi zewnętrzne wody morskie i wewnętrzne wody zatokowe. Niekiedy Kaszubi mówią, że Bałtyk to: „…babo na pokucie”, ponieważ jego kształt na mapie przypomina im klęczącą kobietę, której twarz jest zwrócona na wschód. Zatokę Pucką nazywa się Püccym Morzem, Wikiem lub Pückô Plè’tô (kałużą). Dużo tradycyjnych określeń posiada też Półwysep Helski: Pôlwëspa Él, Éjl, Éla, Usëp, Rëbàki lub żartobliwie Krowi Jązek, Krowi Ogon, Gąsa Sëja, Elskâ, Kosa i Blewąska (tasiemca). W języku kaszubskim na morze się idzie lub chodzi (jic, jachac, bieiëc) a nie wypływa: bot biezi po morzu (łódź płynie po morzu), jic za rebą (wypłynąć na połów). Mieszkańcy Helu, do czasu zbudowania połączenia kolejowego łączącego Hel z Puckiem mówili o sobie, że są wyspiarzami, a wszystko co pochodziło z Półwyspu było dla nich morskie, rèbackié, natomiast to, co pochodzi spoza jego nasady należało do kraju (stałego lądu), czyli było krajewé i oczywiście nie tak dobre jak rëbackié. O rybaku, który porzucił swoje rzemiosło mówiono, że zkrajewil sę. W języku Kaszubów nordowych brzeg morski i plaża to strąci (sztrąd), fala morska to dënëga, wydmy piaszczyste na brzegu morza – dune lub strądowe gore, mielizna przybrzeżna to réwka lub rewa, głębina pomiędzy rewami – rów, rzeka, głębia morska – szor, stromy stok mielizny – zwela, miejsce rozlewania się fali obmywającej brzeg (szerlingi) to zólój. Na gładkie spokojne morze mówią Kaszubi glada lub sztël, a wzburzone fale określają mianem prësk, proch to wyrzucone przez morze drobne śmieci: patyki, muszle, bursztyny, a szpërk to wystający cypel lądu.
Rëbôk mô barométer w gnôtach, a wiatry, odgrywające w jego życiu i pracy ogromną rolę, są mu dobrze znane i pilnie śledzone. Z tego powodu na Nordzie istnieje bardzo dużo określeń, nazywających wiatr według jego siły, szybkości, kierunku oraz jego roli w rybołówstwie i żeglarstwie. Często porównuje się wiatry z osobami: ciotka nor da, wuj west, pasterz rib, śmierdzącó ciotka. Główne kaszubskie kierunki wiatru: west- zachód, óst- wschód, nor da – północ i zuda – południe, występują w licznych przysłowiach i powiedzeniach ludowych Władysławowo, np.: Kiej sę nórda zapadô, a stôrô baba zagada, tej ni ma kuńca; Óst – rëbacki

You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. Both comments and pings are currently closed.

Comments are closed.