35594348Ogólnie mówiąc, a więc trudne do uwierzenia że łososie wędrują tysiące kilometrów, by powrócić tam, gdzie przyszły na świat. Odnalezienie właściwej rzeki umożliwia im niezwykle wyczulony węch. Płyną pod prąd, nie cofając się przed żadnymi przeszkodami. W czystych i bogatych w tlen wodach samce walczą o miejsce, a samice budują gniazda. Po tarle bardzo wycieńczone ryby płyną dalej z prądem wody.

Młode łososie żyją w potoku rok albo dwa. Niespieszną wędrówkę w dół rzeki rozpoczynają jako półkilogramowe ryby. W rejonie ujścia zatrzymują się na dłużej, gdyż nagłe wpłynięcie do słonej wody, czy nawet tylko zalanie przez morską falę, oznacza dla nich śmierć. Są drapieżnikami, w Bałtyku polują głównie na śledzie i szproty. Po kilku latach osiągają dojrzałość płciową i wyruszają na tarło. Z pełnej niebezpieczeństw wędrówki powraca zaledwie kilkanaście procent przez Bałtyk.

W czasie pobytu w morzu ryby są w stanie zgromadzić tyle tłuszczu, że podczas wędrówki na tarło z reguły wcale nie pobierają pokarmu.

Inaczej niż łososiowate zachowują się węgorze. Miejscem ich tarła jest leżące w zachodniej części Atlantyku Morze Sargassowe, które zapewnia ikrze i larwom jedyne w swoim rodzaju warunki. Dzięki szczególnemu układowi prądów oceanicznych woda jest tam spokojna jak w cichym jeziorze i bardzo ciepła. Nawet na głębokości 400 metrów jej temperatura wynosi około 17°C, czyli dwa razy tyle, co w okolicach równika. Dzięki temu wspaniale rozwijają się tam glony, tworzące gęste podmorskie łąki.

Po długiej wędrówce ogromne ławice tzw. szklistych węgorzy wpływają do wód słodkich. Kilkucentymetrowe przezroczyste rybki uparcie kierują się pod prąd, a zdarza się nawet, że wędrują wodami podziemnymi. Ławica dzieli się wszędzie tam, gdzie wyczuwalny jest nurt dopływów. Dotyczy to jednak tylko samic, gdyż samce pozostają w morzu niedaleko ujść rzek. Wprawdzie w wodach śródlądowych węgorze nie znajdują wielkiej obfitości pożywienia, a to oznacza że nie mają tam poważniejszych wrogów i konkurentówpokarmowych. Do Morza Sargassowego wyruszają po kilku lub kilkunastu latach, przy czym wciąż nie wiadomo, w jaki sposób odnajdują właściwy kierunek. Prawdopodobnie płyną wraz z prądem na dużych głębokościach. Wskazywałby na to fakt, że przed wędrówką węgorzom gwałtownie rosną oczy, osiągając rozmiary pozwalające korzystać z minimalnej nawet ilości światła.

 

Ostatnim stadium tak spaniałych ryb są sieci rybackie, z kturych rybacy z Władysławowa dostarczają

złowione węgorze, czy też łososie do wędzarń, oraz sklepów.

W ostatnim czasie bardzo modnym stają się połowy wędkarskie morskie z kutrów rybackich przystosowanych do połowów wędkarskich. Dla chętnych WŁADYSŁAWOWO oferuje dużą gamę noclegów /pokoi/.